WHAMISA – FERMENTED ORGANIC FLOWERS – TONER DEEP RICH

Nie mam pojęcia jakim cudem nie opublikowałam dzisiejszej recenzji do tej pory, bo kosmetyk, o którym dziś napiszę zużyłam w… 2019 roku. Fakt ten wprawia mnie w ogromne osłupienie, ponieważ od tamtej pory buteleczka widoczna na załączonych fotach bezceremonialnie paradowała na półkach mojej łazienki niczym kosmetyk niezużyty… Uwierzcie, nie jestem bałaganiarą.

ANWEN: Grow me Tender & Pina Lokada

Nie spodziewałam się, że wykończę dzisiejsze [recenzyjne] produkty w tym samym czasie i nie ukrywam, bardzo się z tego powodu cieszę. Jak to ze mną bywa, dość późno zabrałam się za testowanie tych typowo włosomaniaczych kosmetyków, ale mam nadzieję, że być może część z Was nie miała jeszcze okazji wypróbować mgiełki do reanimacji loków czy kultowej już, ziołowej wcierki rozgrzewającej, a niniejsza recenzja ostatecznie przekona Was do zakupu. Nie przedłużając, zapraszam do czytania!