Nie wiem, czy powinnam recenzować produkt, którego nie testowałam w postaci pełnej butelki, ale już raz podjęłam się tego typu denka i przyjęło się ono wyjątkowo dobrze. Mowa oczywiście o mojej recenzji 4.4 fridge by yde, czyli kremu, który dosłownie uratował moją buzię. Dziś przychodzę z pierwszymi odczuciami na temat żelu oczyszczającego na bazie grejpfruta i szałwii marki THE BODY DELI. Czy warto zainwestować w ten produkt ponad 100 zł?
Słowem wstępu: Tę 40-mililitrową próbkę otrzymałam wraz z zamówieniem z Belgii, obok próbki kremu pod oczy Blue Beautifly i produktu pierwszoplanowego, a mianowicie olejnego serum Blue Beautifly Organic Amalaki. Nie ma co ukrywać, zaskoczył mnie rozmiar owej próbki, zwłaszcza, że żel okazał się niezwykle wydajny – dobrze się pieni, przez co wystarczy dosłownie odrobina do jednorazowego oczyszczenia twarzy. Pieni się na tyle dobrze, że opisywany przeze mnie produkt testowałam przez ponad 28 dni. Wiecie co to oznacza? A to, że kupując pełnowymiarowy żel, kupujecie coś, co posłuży Wam przez wiele miesięcy.
Zapach: Uwodzicielsko ziołowy. Przywołuje na myśl chatkę prawdziwego zielarza, jeśli w takowej kiedykolwiek byliście.
Działanie: Dogłębnie oczyszcza, ściąga, odświeża i normalizuje skórę.
Analiza składu:
antioxidant micro-clustered ionized water – antyoksydacyjna, mikroklastrowana woda jonizowana (czyli taka lepsza woda),
aqueous solution of *rosemary – wodny roztwór rozmarynowy, odblokowuje pory, reguluje wydzielanie sebum i zapobiega świeceniu się skóry, świetnie działa również na cerę normalną – rozświetla i przywraca skórze blask,
*lavender – lawenda, działa antyoksydacyjnie, zwalcza wolne rodniki (przez co hamuje proces starzenia się skóry), zawarta w niej kumaryna rozszerza naczynia krwionośne oraz zmniejsza obrzęki i działa przeciwskurczowo, przeciwgrzybiczo, przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, reguluje wydzielanie sebum i powstrzymuje powstawanie nowych wyprysków i zaskórników, pomocna w pielęgnacji cery trądzikowej, wspomaga także gojenie się ran i oparzeń słonecznych,
*rose – o właściwościach róży przeczytasz tutaj,
*nettle – pokrzywa, oczyszcza skórę tłustą, łojotokową i zapobiega wypryskom, pomocna w leczeniu zmian skórnych, ropni, czyraków, trądziku i guzków,
decyl glucoside (plant-derived & GMO-free surfactant) – jedna z łagodniejszych substancji myjących, działa także jako emulgator, pomagając połączyć fazę wodną z olejową i stworzyć tym samym emulsję,
cocamidapropyl betaine – betaina kokamidopropylowa; substancja myjąca stosowaną w produktach spłukiwanych, usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry, jest substancją pianotwórczą, stabilizującą i poprawiającą jakość piany w mieszaninie z anionowymi substancjami powierzchniowo czynnymi, poprawia konsystencję w preparatach myjących, ale – uwaga – może uczulać,
celtic sea salt – sól morska, ma działanie antybakteryjne, dzięki czemu skutecznie zwalcza wszelkie drobnoustroje odpowiedzialne za m.in. rozwój pryszczy i wyprysków, ponadto zawiera także cynk, potas, magnez, żelazo, wapń, mangan i selen,
oat flour – mąka owsiana, łagodnie oczyszcza skórę i łagodzi podrażnienia,
xanthan gum – guma ksantanowa, polepsza konsystencję kosmetyku,
vitamin E (alpha-tocopherol) – przyspiesza regenerację, wspomaga przemianę materii w komórkach, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, zapobiega przeznaskórkowej utracie wody, odżywia, nawilża i natłuszcza, uelastycznia i ujędrnia, wygładza zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych, wyrównuje koloryt,
vitamin C (acerola cherry) – witamina C, ujędrnia skórę, rozjaśnia jej koloryt, dodaje blasku, chroni przed wolnymi rodnikami,
*barley grass juice – sok z trawy jęczmiennej, źródło aminokwasów, białka, chlorofilu, witaminę B17 i węglowodanów,
*oat grass juice – sok z trawy owsianej, poprawia kondycję skóry i pracę układu krążenia, działa przeciwzapalnie i przeciwdrobnoustrojowo, zawiera witaminy B1, B2, D, E i beta-karoten,
*wheat grass juice – sok z trawy pszenicznej, źródło witamin, minerałów, antyoksydantów i chlorofilu,
*dandelion leaf juice – sok z liści mniszka lekarskiego, pomaga w walce z trądzikiem oraz w detoksykacji skóry, odtyka zatkane pory, dzięki zawartości witaminy C zapobiega powstaniu stanów zapalnych, rozjaśnia przebarwienia,
*kale juice – sok z jarmużu, bogactwo żelaza, wapnia, potasu, a także witaminy C, A, K,
*spinach juice – sok ze szpinaku, spora dawka witaminy C, potasu, żelaza i kwasu foliowego,
spirulina – alga o wszechstronnym działaniu, charakteryzuje się delikatnym działaniem utleniającym wybrane cząstki chemiczne, a także silnym działaniem oczyszczającym i funkcją ochronną przed promieniowaniem UV, zwalcza wolne rodniki, przyspiesza regenerację skóry, zawiera bardzo aktywne formy cynku – niedobór tego pierwiastka stwierdza się w większości znanych schorzeń skóry; jej silnie skoncentrowane składniki działają na skórę twarzy jako „serum” opóźniające starzenie się skóry,
kelp – wodorosty morskie, doskonałe źródło jodu, pozytywnie wpływają na skórę,
chlorella – bogate źródło cennych witamin z grupy B (B6, B12), łatwo przyswajalnego żelaza, naturalnego wapnia, potasu, selenu, makro- i mikroelementów oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych, jest także bogata w białko (aż 60 %!), aminokwasy i witaminy, wspiera komórki skóry w regeneracji i odbudowie, działa także bakteriobójczo, działa na skórę normalizująco, detoksykująco i pomaga poprawić jej koloryt,
*thyme – tymianek, ma działanie antyseptyczne,
allantoin – ma właściwości kojące i łagodzące podrażnienia, stymuluje wzrost zdrowej tkanki, wspomaga regenerację skóry, działa nawilżająco, zmiękczająco,
*rose hip seed oil – olej z nasion dzikiej róży, zawiera kwas linolowy i kwas linolenowy, które odpowiadają za nawilżenie i regenerację skóry, uczestniczą w odbudowie płaszcza hydrolipidowego skóry oraz witaminę C, która działa antyoksydacyjnie i wyrównuje koloryt skóry; rozjaśnia przebarwienia pozapalne, regeneruje oraz działa przeciwzmarszczkowo,
*evening primrose oil – olej z wiesiołka, zapewnia nawilżenie skóry, złagodzenie podrażnień, wygładzenie cery, stopniowe i delikatne wyrównanie kolorytu skóry,
*carrot seed oil – olej z nasion marchwi, mocno regeneruję skórę, idealny w pielęgnacji skóry suchej i naczynkowej, polecany do skóry starzejącej się, z widocznymi zmarszczkami, spowalnia procesy starzenia się skóry, ujędrnia, rewitalizuje, odżywia, nawilża i uelastycznia skórę, wspomaga ochronę przed wolnymi rodnikami, zawiera silny przeciwutleniacz – tokoferol, wyrównuje koloryt skóry, łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie,
2% salicylic acid – 2% kwas salicylowy, ma przede wszystkim działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, ma zdolność przenikania przez warstwę łojową, dzięki czemu doskonale oczyszcza skórę z zaskórników i zwęża pory,
jest to składnik, który aplikacja Clean Beauty opisuje jako kontrowersyjny, rakotwórczy, mutagenny, działający szkodliwie na układ rozrodczy i częściowo zabroniony; jest podejrzewany za powodowanie zaburzeń endokrynologicznych, działa drażniąco na oczy (może spowodować poważne uszkodzenia wzroku), a władze duńskie uznały go za składnik zaburzający gospodarkę hormonalną; w Europie zakazane jest dodawanie go do sprayów
*white sage essential oil – olejek eteryczny z białej szałwi, szczególnie pomocna przy problemach skórnych takich jak trądzik, grzybica i łuszczyca ze względu na swoje działanie antyoksydacyjne,
*pink grapefruit essential oil – olejek eteryczny z grejpfruta, reguluje pracę gruczołów skóry, działa przeciwbakteryjnie,
tea tree essential oil – olejek eteryczny z drzewa herbacianego, pisałam o nim tutaj,
manuka essential oil – olejek eteryczny manuka, łagodzi podrażnienia skóry,
peppermint essential oil – olejek eteryczny z mięty pieprzowej, hamuje rozwój mikroorganizmów i działa przeciwzapalnie, daje uczucie świeżości i chłodu poprzez oddziaływanie z odpowiednimi receptorami obecnymi w skórze,
lemon essential oil – olejek cytrynowy, działanie antyseptyczne, rozjaśniające, ma właściwości ściągające, wywiera dobry wpływ na tłustą cerę,
Ylang-Ylang essential oil – olejek ylangowy, używany na skórę chroni ją przed przesuszeniem i uszkodzeniami powodowanymi przez słońce,
leuconostoc/radish root ferment filtrate (natural preservative system) – naturalny konserwant powstający w procesie fermentacji rzodkwi, nawilża skórę.
Podsumowanie: Z ogromną przyjemnością wróciłabym do tego cuda, gdyby nie kwas salicylowy. Obiecujący skład i fantastyczne działanie to za mało, żeby przymykać oko na tak kontrowersyjny składnik. Jeśli mimo to, interesuje Was przetestowanie, zamawiajcie za pośrednictwem drogerii So Natural Beauty, (żeby uniknąć cła). Buzi!