Korres – White Tea – idealne “podomki”

Moje serce krwawi. Stało się. W dniu dzisiejszym wypryskałam ostatnią kroplę chyba najbardziej komfortowego zapachu w całej kolekcji perfum. To nie jest zwykły koniec flakonu… Czuję się tak, jakbym żegnała wiernego przyjaciela, który zawsze był obok w momencie, kiedy świat wydawał się zbyt głośny, a ja potrzebowałam niewidzialnej dłoni trzymającej mnie za rękę i dającej uczucie ukojenia. White Tea, biała herbata od Korresa już na zawsze będzie mi się kojarzyła z kwintesencją wewnętrznej harmonii, ciepła i spokoju.

White Tea od Korres – zapach, który koi duszę, zapachowy azyl w buteleczce

White Tea to nie jest zapach stworzony po to, by zwracać na siebie uwagę czy szokować otoczenie. Nie ma w nim agresywnych, krzykliwych akordów ani ostrego charakteru. Zamiast tego oferuje delikatność, subtelność i niepowtarzalne poczucie komfortu. To perfumy, które otulają jak miękki koc, herbata wypita w ciszy o poranku, albo jak zapach świeżo upranej bawełny na ciele.

Z tego powodu nazywam je idealnymi „podomkami”. Uwielbiam nosić je w te dni, kiedy planuję zostać w domu, otulić się ciepłym swetrem i po prostu zwolnić. Ich piękno polega na tym, że równie dobrze sprawdzają się poza domem – przenoszą to uczucie błogości na zewnątrz, sprawiając, że świat wydaje się mniej chaotyczny, a codzienne zmagania – jakby trochę łagodniejsze.

Kompozycja zapachu – subtelna i harmonijna

White Tea od Korresa to kwiatowo-drzewno-piżmowa kompozycja, która w swoim sercu ma to, co najlepsze w zapachach herbacianych – czystość, miękkość i świeżość, ale bez przesadnej cytrusowej ostrości.

Nuty głowy otwierają zapach delikatnie, bez zbyt intensywnego wejścia. Bergamotka, neroli i mandarynka tworzą subtelną, lekko musującą aurę, ale już od pierwszych chwil czuć, że nie jest to klasyczny cytrusowy wstęp. Jest miękko, delikatnie, jakby lekko kremowo – żadnej ostrej kwaśności czy nadmiernej świeżości. Serce zapachu to miejsce, gdzie biała herbata gra pierwsze skrzypce, otoczona przez aksamitną frezję, elegancki jaśmin i delikatną piwonię. To właśnie tutaj rozwija się charakter White Tea – harmonijny, czysty, kojący, jak filiżanka herbaty wypita w spokoju. Baza perfum to subtelna, drzewna głębia – piżmo, cedr i mech dębowy sprawiają, że cała kompozycja jest trwała, ale nie przytłaczająca. To nie są perfumy, które pozostawiają ciężki, intensywny ogon – to zapach, który stapia się ze skórą, jakby był jej naturalnym przedłużeniem.

Dla kogo jest White Tea?

To zapach dla tych, którzy szukają w perfumach czegoś więcej niż tylko ładnego aromatu. Jeśli szukasz ukojenia, równowagi i odrobiny spokoju w codziennym zgiełku, możliwe, że się polubicie. Mamy tu czystość, naturalność i harmonię stojące twardo na przeciw przesadnej ekstrawagancji odczuwalnej w większości propozycji dostępnych w popularnych perfumeriach. Uniseksowy charakter sprawia, że może przypaść do gustu zarówno kobietom jaki mężczyznom szukającym zapachu do noszenia na co dzień, niezależnie od okazji.

Czy kupię ponownie?

Teraz, gdy flakon White Tea dobił dna, staję przed dylematem – czy wrócić do niego, czy może poszukać czegoś w podobnym stylu? Bo chociaż świat perfum oferuje niezliczone możliwości, to jednak nie każda kompozycja potrafi w tak doskonały sposób oddać uczucie błogości i harmonii. A może to właśnie ta niepowtarzalna aura White Tea sprawia, że nie da się go zastąpić? Może to nie tylko zapach, ale i emocje zamknięte w buteleczce – i właśnie dlatego trudno się z nim rozstać. Czy wrócę do niego? Chyba już znam odpowiedź.

*

My heart is bleeding. It has happened. Today, I sprayed the last drop of what is probably the most comforting scent in my entire perfume collection. This is not just the end of a bottle… I feel as if I am saying goodbye to a faithful friend who was always there when the world felt too loud, when I needed an invisible hand to hold mine and give me a sense of solace. White Tea by Korres will forever be the essence of inner harmony, warmth, and peace.

Subscribe to my Substack to read the full review in English