Jeśli jesteście ze mną dłużej, wiecie zapewne, że lato było dla mnie okresem pełnym wyzwań jeżeli mowa o tonowaniu włosów. Najpierw wzięłam się za rozjaśnianie, które nie skończyło się dla mnie zbyt dobrze (kolorystycznie), potem za tonowanie farbą, które nie przyniosło zbytnio oczekiwanych rezultatów, a koniec końców za produkty wspomagające – w tym właśnie za odżywkę Chroma ID z polecenia Noemi. Okazało się, że odżywka ta to strzał w dziesiątkę. Zresztą jak zdecydowana większość produktów polecanych przez Trychopedię.