WAX ang PILOMAX NaturClassic Wax Blonda, maska do włosów zniszczonych i jasnych

Zapowiadałam tę recenzję już kilka dni temu, aczkolwiek do czasu pełnego rozwiania moich obaw dotyczących “aliena” na brodzie, postanowiłam dać sobie trochę czasu na regenerację i nie męczyć się sesjami produktowymi i analizą kosmetyków, które zużyłam. Dziś czuję się lepiej i odnoszę wrażenie, że opisywany przeze mnie kosmetyk nie doczekał się na blogu właściwej recenzji. A powinien. Dlaczego piszę “właściwej”? A dlatego, że o masce miałam przyjemność pisać już wcześniej ;>

WŁOSY: LIPIEC 2021

Powiem tak. Czy my w ogóle pamiętamy ostatnią aktualizację pielęgnacji włosów, jaką wrzucałam na tego bloga? Ja osobiście nie. Moje włosy od tamtego czasu zdążyły przejść wiele metamorfoz, ale na szczęście z marnym skutkiem jeśli chodzi o zniszczenia (w zasadzie ostatnie rozjaśnianie zafundowałam im półtora tygodnia temu, ale o tym później). Wszystkich zainteresowanych tym, jak wygląda moja obecna pielęgnacja, serdecznie zapraszam do rozwinięcia.