Banfi – wcierka kofeinowa żeń-szeń

Nie spodziewaliście się tego, hmm? A jednak. Uznałam, że kofeinka 2.0 w pełni zasługuje na swoje własne miejsce pośród kompletnie recenzowanych produktów na blogu. Można by napisać, że produkt ten coś we mnie obudził, przywrócił do życia, bo… Takiego przyrostu nie obserwowałam u siebie… już od dłuższego czasu.

You didn’t expect this, hmm? But still, I decided that Caffeine 2.0 deserves its own place among the fully reviewed products on the blog. One could say that this product awakened something in me, brought me back to life, because… I haven’t seen such a hair boost in… for quite some time.

ANWEN – Darling Clementine

Dzisiejszy kosmetyk to absolutny dowód na to, że nie z każdym produktem nowej fali włosomaniactwa się dogadam. W zasadzie wykańczałam go na wiele różnych sposobów, by w końcu dosięgnąć denka. Nie oznacza to, że serum Darling Clementine totalnie nie polecam – wręcz przeciwnie – uważam, że jest to produkt, który w pełni zasługuje na to, aby zagościć na Waszych włosiarskich półkach.