Tłum przemówił, tłum zyskał. Nie planowałam dzisiejszej recenzji, ale zbyt dużo osób opowiedziało się za chęcią przeczytania moich dzisiejsyzch wypocin, więc oto jestem. W końcu nadszedł dzień, w którym udało mi się wykończyć cały mini-zestaw-podróżniczy różowych kosmetyków Sol de Janeiro Beija Flor. Na wstępie nadmienię, że w pierwszej kolejności zużyłam żel pod prysznic, w drugiej – skończyła mi się mgiełka, w trzeciej natomiast balsam do ciała. I tak, ma to związek z tym, z jaką częstotliwością wracałam do danego produktu – bo nie używałam ich symultanicznie non stop aż do wykończenia.
pyrus malus (apple) fruit extract
Murad Kojący krem nawilżający do twarzy i oczu Intense Recovery Cream
Do pewnego czasu byłam święcie przekonana, że pielęgnację twarzy mam zamkniętą w małym palcu. Że nic mnie nie zaskoczy i że o potrzebach swojej skóry wiem wszystko. Czy się myliłam? Tak. Czy odkryłam produkt, bez którego nie wyobrażam sobie obecnie funkcjonowania? Jak najbardziej. Czy pomimo składu jest to kojący krem nawilżający do twarzy i oczu Intense Recovery Cream marki Murad? …