htc #oatme (recenzja)

Myślałam, że nigdy nie wykończę tej maski. Szczerze powiedziawszy nawet nie pamiętam dokładnie kiedy ją kupiłam, ale dobry rok? Temu? Służyła mi jako produkt nie tylko do włosów, ale i maska do twarzy (xd), ale o tym później. Zapisała się w mojej pamięci jako dobrze odżywiająca, o niezbyt przyjemnym zapachu maska proteinowa. Dzisiaj króciutko czy warto.

Banfi – wcierka kofeinowa bez alkoholu nagietek i rumianek (recenzja)

Nadeszła historyczna chwila. Recenzja kolejnej butelki Banfi po mojej nieprzychylnej recenzji klasyka. Ku namowom Agnieszki, uległam. Wcierka pozbawiona alkoholu, a na dodatek wzbogacona rumiankiem przykuła moją uwagę i sprawiła, że wzięłam udział w eksperymencie jakim było danie drugiej szansy aż trzem specyfikom Herbarii Banfi. Na pierwszy ogień poszła rzecz jasna wcierka kofeinowa, o której za chwilę napiszę. Wcierka, która skradła moje serce nie tylko kompozycją składników, ale i designem opakowania, zapachem i… działaniem.