Caudalie Premier Cru

Nie wiem jaka będzie Wasza reakcja na fakt, że jako dwudziesto-kilkuletnia kobieta używałam kremu przeciwzmarszczkowego dedykowanego do znacznie starszej grupy wiekowej, ale szczerze powiedziawszy niewiele mnie to obchodzi, ponieważ moi stali czytelnicy wiedzą, że w wyborze kremu kieruję się przede wszystkim jego właściwościami i obietnicami, jakie zapewnia producent. Skóra mojej twarzy od zawsze pozostawiała wiele do życzenia, a jednym z jej największych mankamentów jest to, że jest bardzo cienka. Dlatego też chwytam się wszelkich niechirurgicznych sposobów, aby odrobinę ją wzmocnić i zagęścić. Zapraszam do recenzji Premier Cru, a mianowicie kremu, który chyba już na stałe wpisał się do mojej rutyny pielęgnacyjnej.

WELLNESS – Organic Hemp Seed Oil (Volumeplex Light Oil)

Werdykt zapadł. Najbardziej zaciekawiło Was moje nowe olejkowo-serowe odkrycie i to właśnie o nim będzie dzisiejszy artykuł. Jest to lekkie serum silikonowe do włosów cienkich (nie mylić z rzadkich), które kompletnie odmieniło moją pielęgnację na lepsze. Z serami (xd) mam bowiem taki problem, że bardzo łatwo przeciążają moje kosmyki z tego względu, iż są one typowo słowiańskie – podatne na przesadę pod względem ilości produktu i na ogólnie rzecz ujmując efekt “przyklapu” (gdy tylko użyję czegoś minimalnie za dużo). Z tym serum jest inaczej. Mogę śmiało wylać na dłoń całą pompkę, a obciążenia… Ani widu ani słychu ;>.