htc #oatme (recenzja)

Myślałam, że nigdy nie wykończę tej maski. Szczerze powiedziawszy nawet nie pamiętam dokładnie kiedy ją kupiłam, ale dobry rok? Temu? Służyła mi jako produkt nie tylko do włosów, ale i maska do twarzy (xd), ale o tym później. Zapisała się w mojej pamięci jako dobrze odżywiająca, o niezbyt przyjemnym zapachu maska proteinowa. Dzisiaj króciutko czy warto.

WHAMISA – FERMENTED ORGANIC FLOWERS – TONER DEEP RICH

Nie mam pojęcia jakim cudem nie opublikowałam dzisiejszej recenzji do tej pory, bo kosmetyk, o którym dziś napiszę zużyłam w… 2019 roku. Fakt ten wprawia mnie w ogromne osłupienie, ponieważ od tamtej pory buteleczka widoczna na załączonych fotach bezceremonialnie paradowała na półkach mojej łazienki niczym kosmetyk niezużyty… Uwierzcie, nie jestem bałaganiarą.