Szczerze powiedziawszy nie wiem ile czasu minęło od mojego zakupu siódemki, ale gdzieś właśnie około ponad rok. Na tej podstawie wychodzę z założenia, że był to produkt wydajny, praktycznie niekończący się (pomimo regularnego stosowania). Dziś, kiedy w buteleczce zostało niewiele ponad 2 ml, myślę, że czas najwyższy co nie co o nim napisać.
punica granatum seed oil
alterra maska do włosów bio owoc granatu – recenzja
Hejo! Mamy wtorek, więc standardowo przybywam z recenzją kosmetyczną. Tym razem pod lupę biorę kosmetyk, który recenzowałam na sto procent wcześniej, ale gdzieś owa recenzja musiała się zawieruszyć, bo nie mogę jej znaleźć ani tutaj ani w archiwalnych wpisach na blogspocie. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żebym zdenkowaną maseczkę zrecenzowała jeszcze raz. Serdecznie zapraszam do czytania!