TRYCHOHYDRATOR – WCIERKA NAWILŻAJĄCA – BOSKO COSMETICS

Był czas na trychobooster, najwyższy czas na trychohydrator. Wcierkę-bestseller, wcierkę przywracającą komfort skórze i będącą najlepszą odpowiedzią dla skór wrażliwych. Zainwestowałam w nią trochę z musu, trochę z ciekawości, ale głównie po to, aby naprzemiennie żonglować czymś mocniejszym z czymś bardziej nawilżającym. Jak się u mnie sprawdziła?

There was a time for the trichobooster, now it’s high time for the trichohydrator. The best-selling lotion that restores comfort to the skin and is the best answer for sensitive skin. I invested in it partly out of necessity, partly out of curiosity, but mainly to alternate between something stronger and something more moisturizing. How did it work for me?

Fluff, Superfood, Mattifying Face Milk Green Tea (Mleko do twarzy `Zielona herbata`)

Dziś tylko po polsku. Nie mam energii i siły, żeby wytężać ostatnie szare komórki i docierać do angielskojęzycznych czytelników, których znając życie mam w ilości: zero. Dzisiejsza recenzja będzie totalnie na luzie, na temat kosmetyku, który kupiłam impulsywnie, nie przemyślając zakupu pod żadnym aspektem, nie sprawdzając składu przed podjęciem decyzji i kierując się tylko i wyłącznie tym, że ładnie wyglądał na półce sklepowej. Brzmi jak typowy konsumer? Cóż, czasami nim właśnie jestem.